Zaburzenia mowy u osoby dorosłej

Zaburzenia mowy u osoby dorosłej nie zawsze muszą mieć podłoże neurologiczne. U części osób podłoże może być zupełnie innej natury – mianowicie psychiczne.

W pracy neurologopedy musimy prawidowo zdaignozować, czy mamy do czynienia z zaburzeniami o typie afazji, dyzartrii, czy też są to zaburzenia płynności mowy, czy też pacjent prezentuje zaburzenia czynnościowe. Te najczęściej nie mają charakteru trwałego, często są zmienne w zależności od pewnych czynników.

Rozpoznanie zaburzeń mowy, choć należy do neurologopedy, wymaga nierzadko wsparcia psychologa. W sytuacji, gdy nie mamy do czynienia z organicznymi zaburzeniami mowy, konsultacja psychologiczna jest nieodzowna. Każde zaburzenia mowy wymagają terapii, która ukierunkowana moze być na odblokowanie zaburzonych funkcji, poprawę artykulacji jak ma to miejsce w przypadku dyzrtrii lub przekierowania pacjenta do innego specjalisty- psychologa.

W przypadku zaburzeń czynnościowych pacjent często prezentuje szeroki wachlarz zaburzeń , wymaga więc intensywnej terapii psychologicznej często wspartej farmakoterapią. Pacjentów z zaburzeniami czynnościowymi kierujmy do kolegów psychologów.

Warto dopopwiedzieć kilka słów na temat afazji – zaburzenia mowy powstałe w wyniku zaburzeń pracy mózgu- udar, uraz, guz, zmiany naczyniowe- wymagają terapii – jak to nazywam „pracy na mózgu”, nie zaś na artykulatorach. Terapia polega zazwyczaj na odblokowaniu mowy a nie nauce jak u dziecka, co potocznie uważa się za właściwą terapię.

Zaburzenia dyzartryczne wymagają usprawnienia artykulatorów ale także całej prozodii czyli tego, co mamy charakterystyczne w swoim głosie, tempie mówienia, barwie, intonacji.

Pawidłowa diagnoza to połowa sukcesu. Sysytematyczna praca i dobra motywacja to kolejna połowa sukcesu. W latach 80- 90 uważano, że terapia mowy po upływie pół roku od udaru nie przynosi pozytywnych efektów. Jak się okazuje – z mojego doświadczenia – poprawę możemy uzyskać nawet kilka lat od zachorowania. Zazwyczaj terapia przebiega skokowo – czyli widoczne są kolejne odzyskane możliwości pacjenta. Nie obawiajmy się prowadzenia terapii pacjentów z afazją całkowitą ani tych, którzy są już dłuzej niż pół roku po udarze. Systematyczność i odpowiednio dobrana terapia i motywacja pacjenta porafią zdziałać wiele.

Odpowiedzi na pytania: