Turnus terapii afazji dla dorosłych – historie pacjentów

Afazja to jeden z głównych objawów udaru. Dotyka blisko połowę osób z udarem. Następstwem afazji są poważne zaburzenia mowy, zarówno z samym wypowiadaniem słów jak i odbiorem mowy czyli rozumieniem (nie mylić z myśleniem).

AFALOGowy turnus przeznaczony był dla dorosłych pacjentów neurologicznych z afazją lub dyzartrią a także często towarzyszącą dysfagią – czyli zaburzeniami połykania. Pierwotnie planowana była jedna grupa, ale lista oczekujących na turnus wydłużyła się i trzeba było uruchomić drugi termin.

Dlaczego tylko dwa terminy?

Turnus jest wyjątkowo intensywny, zindywidualizowany tzn. każdy pacjent ma planowaną terapię odrębnie, każda osoba ma 4 terapeutów i bierze udział w zajęciach od wczesnych godzin porannych do późnego popołudnia. Intensywność zajęć i specjalnie ułożony Autorski Plan Terapii Afazji APTA zaprojektowany przez Marlenę Puchowską neurologopedę – afazjologa, pozwala na poznanie możliwości pacjenta i znalezienie odpowiednich sposobów pracy odblokowujących mowę.

Autorski Plan Terapii Afazji APTA

indywidualne podejście do pacjenta

intensywność działań

systematyczność

powtarzalność

personalizowanie terapii

działanie w grupie

współpraca z Rodziną

rodzinna atmosfera

spotkania z ciekawymi osobami

planowanie działań długoterminowych

Najważniejsza jednak jest odpowiednia diagnoza, która niejednokrotnie była konfrontowana z wcześniejszym opisem pacjenta oraz wpływała na ustalenie planu terapii.

Poznajcie naszych bohaterów:

Marcin

Marcin to młody mężczyzna, który – z relacji żony – mówi najwyżej pojedyncze słowa i powtarza, ale sam nie chce nic powiedzieć. Niestety w tego rodzaju zaburzeniach mowy, mimo ogromnych chęci słowa uciekają a człowiek ma pustkę w głowie i … nie mówi nic.

Już wiemy, że Marcin rokuje na powrót do zdrowia. Choć nadal ma trudności z mówieniem ale udało nam się stworzyć krótkie zdania, które Marcin już sam potrafi wypowiedzieć. W dialogu Marcin sprawdził się świetnie. Po prostu rozmawiał (dla nas to ważny krok, choć do zwykłej rozmowy jeszcze długa droga). Potrafi już teraz powitać żonę porannym uśmiechem i tekstem ” Dzień dobry, Edi, kocham Cię”. To tak ważne, aby móc od siebie powiedzieć coś ważnego do bliskiej osoby. Ja wiem – a piszę to z pewnością – że Marcin, pracując intensywnie, wróci do zdrowia. Poza tym Marcin odniósł jeszcze jeden wielki sukces – to ruchy ręką. Przyznam, że tak szybki efekt zaskoczył nawet nas. Praca z terapeutą ręki m.in. nad uruchomieniem prostowników palców, dała rezultaty, dzięki temu niesprawną dotąd ręką Marcin potrafił uruchamiać automat treningowy. Trzymamy kciuki za dalszą chęć do walki Marcinie!

Gabriela

Gabriela do tej pory energiczna i towarzyska kobieta, w wyniku udaru przestała mówić. Teraz główny problem to to, że mózg wydaje polecenie a usta nie słuchają. Terapia tego typu zaburzeń jest trudna, a im więcej zaangażowania pacjenta, tym mniejsze efekty. Jednak brak zaangażowania skutkuje brakiem postępów. Wypośrodkowanie tego jest rzeczą bardzo trudną, ale nieco szalona ekipa AFALOG postarała się, aby Gabi nie była spięta, aby cieszyła się każdym słowem. Te słowa pojawiły się, choćby kierowane do Józka. Poza tym Pani sukcesem jest to, że zaufała Pani innym osobom i nie obawiała się już tak bardzo nieobecności męża. Pani Gabrysiu terapia będzie jeszcze trochę uciążliwa ale skoro zrobiła Pani postępy – to musi być dobrze i pokonacie afazję. Nie mam wątpliwości. Pozdrawiamy serdecznie!

Stanisław

Nie zawsze diagnoza jest łatwa, tu też łatwo nie było. Jak się okazało przy dobrej koncentracji uwagi Stanisław może wiele. Czasem, jak to w afazji, wychodzą dziwne słowa, ale często Stanisław pokazuje jakim bogatym słownictwem operuje. Sądzę, że największy sukces to otwarcie się na innych ludzi, pokonanie lęku przed mówieniem i tzw. wyluzowanie – czyli pozbycie się obaw przed oceną innych. W terapii grupowej – a i poza – Stanisław był gwiazdą. Pozdrawiamy cieplutko!

Lech

Stateczny, dystyngowany z klasą mężczyzna, który nieco oszukuje wyglądem (śmiało można odjąć ze 20 lat). Niestety skutki udaru nie pozwalają na dobre mówienie. Pan Lech ma na to sposób – będę mówił ciszej. Przypuszczam, że sądził, iż będzie to odpuszczone… Ale nie w AFALOGu – tu nie było zabawy w chowanego tylko trzeba było mówić. Mamy kolejny swój sukcesik, gdyż Pan Lech mówi więcej i już bez tak licznych parafazji czyli zniekształceń. Panie Leszku, proszę kontynuować naszą pracę w domu, znowu musi być lepiej. Pozdrawiamy całym zespołem AFALOG!

Martyna

W miejscu, gdzie uczą mówić Jej zakazano mówienia. No tak to jest z nami… AFALOG nie wrzuca wszystkich do jednego worka! Pani Martyno, nasze problemy były nieco inne i na szczęście nie psuły Pani tzw. programowania czy dekodowania mowy – to działa dobrze. Nasze zalecenia, skoro widać poprawę, proszę stosować z umiarem, aby się nie przemęczyć. Cieszymy się, że mimo zakazu mówienia (tak z przymrużeniem oka, bo z głosem przecież pracowaliśmy) czuje Pani poprawę. Pozdrawiamy serdecznie!

Jacek

Schody w terapii pacjenta z afazją

Nasz gość specjalny. Mimo apraksji mowy, która każdego mogłaby wyprowadzić z równowagi, potrafi zachować uśmiech. Zwykle jest waleczny i silny. Ale czasem poddający się i wykorzystujący naszkicowane przeze mnie schody terapii pacjenta z afazją, pokazujące że czasem spada się kilka stopni w dół. Wtedy to Jacek uważa, że spada na samo dno – a to niemożliwe. Jacku, nie ma mowy o spadaniu, tym bardziej na dno, bo przecież poprawia się mowa spontaniczna: „musisz”, „idź już” i to piękne, pełne zdanie „Baśka, kup piwo” – była to oczywiście terapia z przymrużeniem oka, ale efekt osiągnęliśmy i Baśka kupiła piwo. Jacku – tu stałeś się gospodarzem, czułeś się odpowiedzialny za grupę i dzieliłeś się swoim doświadczeniem z zakresu usprawniania ręki, mimo tej paskudnej apraksji. Dziękuję za to w imieniu Ani i reszty grupy. Jak żona pisała staliśmy się jedną rodziną. Pozdrawiamy Was serdecznie!

Rafał

Jak na Górala przystało, nie odpuścił – i dobrze. Chłopak rozgadał się nam zdaniami – dla mnie to ogromny sukces. I widać, że kontakt z ludźmi takimi samymi jak „ja” – czyli z afatykami powoduje, że blokady puszczają. Trochę w tej grupie trzeba było stawać na głowie, by pogodzić ze sobą tak różne deficyty, ale udało się. Jolu, sądzę, że jeszcze nie raz powiesz do Rafała: „Przestań tyle mówić”, ale w duchu będziesz miała wielką radość, że możesz tak powiedzieć. Pozdrawiamy Was cieplutko!

Alicja

Chyba wejdzie to już w standard AFALOGowej terapii, że jedni będą mówić a inni milczeć. Tej Pani zakazano wysiłkowego mówienia. I zweryfikowano diagnozę. Teraz nie ma śladu afazji, co nie oznacza, że nie było. Skoncentrowaliśmy więc swoją terapię na zupełnie czymś innym niż na podstawie zgłoszenia sądziliśmy. Ale terapia musi być dopasowana do pacjenta. Pani Alicjo, pani mowa nie zniknie, programatory działają świetnie, a praca akurat u Pani musi koncentrować się na innych aspektach. Oddech, rozluźnienie, koordynacja to najważniejsze środki, aby powoli i bez napięcia osiągnęła Pani swoje cele. Dobrze, że ma Pani wsparcie w Mężu – jak i pozostali nasi podopieczni. Rodzina to siła. Pozdrawiamy Was serdecznie!

Jurek i Jerzy

Jerzy i Jurek. Pierwszy wysoki, dystyngowany, z „Moje uszanowanie”- pięknym powitaniem na wejście! – tu będzie łatwiej? Drugi niższy, uśmiechnięty, nieco wycofany ale z fajnym kontaktem. Jednak pozory mylą. „Moje uszanowanie” mimo płynnej mowy, okazało się afazją sensoryczną, której nie poprowadzono do tej pory odpowiednio. Już wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. Sam pacjent zniechęcony do wcześniejszych dziecinnych terapii, z pobłażaniem patrzył na nas. Bo nie potrzebna mu była terapia artykulacji, a tym bardziej z użyciem materiałów dla dzieci.

-Hm – pomyślałam – tu nie będzie tak łatwo. Albo ucieknie albo nam zaufa, stawiam na drugie ale kto wie?

A Pan Jerzy obserwował nas z dystansem i z sporą dozą niedowierzania – co oni tam mogą? Jednak kiedy postawiona została diagnoza – trafna diagnoza, a cały zespół został poinformowany o innej niż dotąd formie terapii – Pan Jerzy dał nam szansę. Poczuł się traktowany poważnie i coraz chętniej współpracował. Miał świadomość deficytu i czasem o tym mówił.

Pan Jurek, z pozoru małomówny, okazał się osobą, która łatwo podejmuje zadania, szybko uczy się nowych rzeczy, choć do pełnej formy jeszcze droga daleka. Najważniejsze, że wiemy, co Panu Jurkowi pomaga i jakie zadania musi wykonywać. Problem opadniętego kącika ust, wypływającej śliny został opanowany – elektrostymulacja (Ania ) i suche igłowanie (Marlena) czyli jeż na Panu Jerzym oraz ćwiczenia wzmacniające kącik ust (Wanda) – poskutkowały uniesieniem kącika ust i znaczną poprawą a wręcz zahamowaniem wyciekania śliny (też nie przypuszczałam, że tak szybko się uda).

Po zakończonym turnusie zapytałam córkę Jerzego:

  • Czy zauważa Pani jakąś poprawę u taty?
  • Jakąś? Kolosalną. Teraz z tatą możemy się dogadać, nawet przez telefon.

To są słowa, które niezwykle cieszą. Czasem my widzimy poprawę, ale to ocena najbliższych ma ogromne znaczenie. Jeżeli widzą poprawę to jest naprawdę duży sukces.

Radość życia i wyjście z udaru: ANIA i ZUZA czyli od A do Z

Życie jest zbyt ciężkie i nie raz nas doświadcza, trzeba więc z jednej strony brać je serio a z drugiej pół żartem – tak łatwiej. Terapia grupowa #afalogclub dała możliwość odzyskania wiary w siebie. Gośćmi specjalnymi były ANIA i ZUZA – wtedy nawet nie przyszło mi to do głowy – teraz widzę że gościliśmy od A do Z.

Ania – znana już z moich wpisów – przebyła udar z afazją całkowitą. Dzisiaj jest radosną i pełną energii kobietą, która chętnie dzieli się swoimi przeżyciami, walką o wyjście z afazji ale i chwilami załamania. Dzisiaj (a przyznała, że czasem chciała się poddać, bo bardzo wymęczyłam ją na zajęciach) mówi pięknie, z piękną dykcją. Tylko my wiemy, gdzie ukrywa słabsze punkty, ale podczas wywiadów do TV czy radia nie widać chwili załamania mowy. Pracowałyśmy nad tym kilka lat i Ania nie jest jedyną osobą, która wyszła z afazji całkowitej. Dzisiaj, osoby, które nie wierzą w swoje siły, mogą czerpać energię od niej. Anula, dziękuję, że byłaś z nami podczas spotkań w grupach!

Zuza – osoba, którą poznałam na fb, autorka książki: „Pół mózgiem, pół serio”. Osoba, która doświadczyła udaru ale prawej półkuli mózgu i miała odmienne objawy niż afatycy. Zmagała się ze skutkami udaru podobnie, a jej książka to dowód, że da się pokonać udar. Że można działać zamiast zamartwiać się – wystarczy odrobina dobrego nastawienia oraz dystansu do siebie i otoczenia. Zuzo, nasze spotkanie opisałam niejednokrotnie na fb – odsyłam zainteresowanych tam. Dzisiaj jeszcze raz dziękuję, że przyjechałaś z Białegostoku do Bydgoszczy B – B i opowiedziałaś o sobie w sposób i poważny, i humorystyczny. Twoje słowa są tak cenne, jak cenne są słowa Ani, bo wy pokonałyście udar!!! Zuzo przykro mi, że zdążyłaś na pociąg, chyba za ciężką nogę mam w aucie. 🙂

Podziękowania

Pozdrawiamy i dziękujemy za świetną atmosferę i pracę – dla całego zespołu AFALOG. Ania i Jurek

Dziękujemy Pani Marlenie oraz całemu zespołowi AFALOG za NADZIEJĘ! Jerzy jest rok po udarze. Tylko w tym miejscu został poprawnie zdiagnozowany i zaopiekowany. Rehabilitacja prowadzona jest na bardzo wysokim poziomie. Wszyscy specjaliści otoczyli nas opieką i wyjątkowym zainteresowaniem. Pierwszy raz wracamy do domu z chęcią dalszej pracy, przekonani o możliwości poprawy jakości życia. Po tygodniu pracy już nastąpiła znaczna poprawa. Dziękujemy! Grażyna i Jerzy

Dziękuję bardzo. Ala

W imieniu Rafała i swoim bardzo dziękujemy za zaangażowanie Państwa w terapię z Rafałem. Intensywna praca, wiele cennych wskazówek, cała teczka zadań na najbliższe dni i miesiące są dla nas bardzo ważne. Dziękuję, że mogłam poznać tutaj ludzi podobnych do nas i zmobilizowanych przez zespół AFALOG do dalszej walki o naszych bliskich. Jesteśmy wdzięczni za każde słowo wsparcia, życzymy wszystkim sukcesów, a Państwu gratulujemy wspaniałej pracy z nami wszystkimi. Jolka i Rafał.

Serdeczne podziękowania dla całego zespołu AFALOG za wspaniałą pracę i przywrócenie nadziei. Dobrze było spotkać się z innymi UDARKAMI i ich rodzinami. To bardzo nas podniosło na duchu i dało dużo siły do dalszej pracy. Nie ma rzeczy niemożliwych. Jesteście dla nas jak rodzina. Basia i Jacek.

Serdeczne podziękowania dla Pani Marleny i całego zespołu terapeutów za mnóstwo cennych wskazówek, za sympatyczną, rodzinną atmosferę, wielką pracę i profesjonalizm, za „światełko w tunelu”. Aldona i Staś.

Droga ekipo AFALOG. Dziękujemy za fachowość, zaangażowanie i stworzenie miłej i rodzinnej atmosfery podczas naszego pobytu. Dziękujemy za wiarę, nadzieję na lepsze jutro i motywację do dalszej pracy. Edyta i Marcin

Droga ekipo AFALOG. Jesteśmy ze Śląska, to prawie 500km do domu. Szukaliśmy takiego ośrodka jak AFALOG po całej Polsce. W ten sposób trafiliśmy do Pani Marleny i jej zespołu. Jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu tutaj. Żona w czerwonej peruce jest wreszcie uśmiechnięta, mimo tego, co ją spotkało. Dziękujemy za bardzo miłą atmosferę i oddanie serca dla powrotu do normalności. Do zaś! Gabriela i Józek

Z podziękowaniami dla całego zespołu AFALOG. Uwaga! Ja tu kiedyś wrócę i ZAŚPIEWAM!!! W miejscu, gdzie przywracacie pacjentom umiejętność mówienia, mnie nakazano milczeć…??? „Tak Cię uczyli od lat. Tylko krzykiem zdobywa się świat, a to nie tak, nie tak!…” Martyna

Bardzo dziękuję za zaproszenie do AFALOGu. Spotkanie Was – Terapeutów, Pacjentów i ich Rodzin było niezwykłym doświadczeniem. Pomogło mi zrozumieć, że rzeczywiście każdy udar jest inny ale także dlatego, ze każdy człowiek jest inny. Każdemu choremu życzę tak dobrej opieki jaką daje AFALOG! Zuza

Marlenko – nie chcę stąd jechać! Już tęsknię! Chodź, spóźnimy się na pociąg! Zuza Butkiewicz, autorka książki „ Pół mózgiem, pół serio”

od zespołu afalog

Kochani!

Dla takich słów warto pracować. Czasem obawialiśmy się, czy poradzimy sobie z problemami ale ja lubię wyzwania a nasza ekipa nie obawia się trudności. Bardzo, bardzo dziękujemy za ciepłe słowa. Już tęsknimy za Wami i obiecujemy, że spotkamy się, na kolejnych maratonach terapeutycznych czy z okazji świąt. Pozdrawiamy serdecznie i działajcie wytrwale każdego dnia wspinając się na kolejny szczebel drabiny zdrowia.

Marlena, Wanda, Ania i Włodek,

AFAOG Centrum

8 komentarzy do “Turnus terapii afazji dla dorosłych – historie pacjentów”

  1. Cudowne miejsce! Niesamowici terapeuci i rodzinny klimat, który daje pacjentom poczucie bezpieczeństwa. Tam terapia, choć nie zawsze łatwa, jest przyjemnością.

  2. Ze wzruszeniem przeczytałam ten artykuł.
    Ten turnus to historie osób, udarków, zmagających się z afazją.
    To historie walki z tym jakże częstym i trudnym do rehabilitacji następstwem choroby udaru mózgu.
    Wreszcie… to historie moich nowych znajomych ☺️

    Łezka się w oku kręci jak oglądam te zdjęcia i o Was czytam. Bo to już nie są dla mnie anonimowe historie anonimowych osób.
    Ja Was wszystkich miałam przyjemność poznać osobiście ?

    Marlenko, ogromnie dziękuję za zaproszenie i do zobaczenia następnym razem ?
    Ściskam Was wszystkich – ekipę Afalogu ( Włodku, to dlaczego tą łuczniczkę tak pogięło? Aniu, skoro mój mózg poradził sobie w biofeedbacku to chyba nie może być tak źle, co? ?)
    Ściskam moich nowych udarkowych ( i nie tylko, Martynko, kiedyś razem zaśpiewmy ?) znajomych i ich rodziny.
    Poznanie Was było dla mnie ogromnym przeżyciem.
    Życzę Wam dużo siły w walce o powrót do zdrowia ❤️??

  3. Kochana. Nasze drzwi są dla Ciebie zawsze otwarte. Spotkanie z osobą po udarze, która potrafi… stara się uśmiechać i oswoić chorobę, ją ujarzmić, pozwala innym walczyć o siebie. Dziękuję że przyjechałaś.

  4. Cudowni ludzie ? Niesamowite miejsce Cały zespół terapeutów to super profesjonaliści i pasjonaci swojej pracy.Było fajnie .Bardzo dziękujemy za spędzony czas. Pozdrawiamy i polecamy to miejsce Ania i Jurek

  5. Czwórka Wspaniałych?- ,,Marlena, Ania, Wanda i Włodek „….to dzięki tym wspaniałym ludziom chcę nam się dalej walczyć, bo dali nam nadzieję, że może być i będzie lepiej. Z całego serca polecamy AFALOG w Bydgoszczy. Pozdrawiamy serdecznie Edyta i Marcin. ❤

Możliwość komentowania została wyłączona.