Don’t worry – be happy czyli o tym, że afazję można pokonać

O tym, że udar mózgu dotyka coraz młodsze osoby, mówi się coraz głośniej. Kiedyś udar kojarzył się z osobami w podeszłym wieku. Teraz wiemy, że już w wieku młodzieńczym czy nawet dziecięcym, udary się zdarzają.

Nierzadko udary zabierają to co najważniejsze – MOWĘ czyli możliwość komunikowania się z innymi. Czasem jest to dyzartria – gdy mowa jest niewyraźna i jak to określam: „programator działa, choć części wymagają naprawy”; Czasem problem jest poważniejszy – „nie działa programator” i wówczas mamy do czynienia z afazją lub apraksją. To ostatnie zaburzenie może pozbawić Człowieka możliwości mówienia na wiele lat.

Z takim też rozpoznaniem przyjechał do mnie Pan Marek. Pokonał daleką drogę – ponad 2000 km samochodem (zakazano mu lotów samolotem). Marek usiłował coś powiedzieć, ale wychodziły niezrozumiałe zbitki sylab.

Zaczęła się intensywna praca, Marek nie narzekał, cały czas skoncentrowany i odważny w podejmowaniu prób mówienia- czasem wychodziły „śmieszne” rzeczy i … śmialiśmy się. Afazję trzeba ujarzmić i oswoić a następnie przegonić…

Po każdym dniu wracał zmęczony ale z uśmiechem na twarzy. Ania, żona Marka za każdym razem, gdy słyszała nowe słowa, coraz trudniejsze i wypowiadane z coraz większą łatwością, komentowała: MASAKRA (to była ta MASAKRA POZYTYWNA).

Teraz, gdy odsłuchuję nagrania – jednego z pierwszych, przypominam sobie, że z trudem uczyliśmy się słowa MA-PA, PA-PA i BA-BA a różnicowanie słów było niemożliwe. I tak na dachu leżała BABA a na Wielkanoc wypiekana była PAPA. I to było 2/3 października 2023 r.

Jeżeli chcecie Państwo posłuchać pierwszych prób mówienia i późniejszych – proszę kliknąć na link poniżej:

Marek 1 dzień terapii

Dzisiaj mija 10 dzień od kiedy Marek jest z nami na AFALOG’owym TURNUSIE i wypowiada się już zdaniami. Na dodatek w taki sposób, ze wszyscy rozumiemy, co mówi.

Marek 10 dzień terapii

Ogrom włożonej pracy i odpowiednio dobrany program zaowocował tym, że PŁASKA PŁASZCZKA PŁYNĘŁA PO DNIE nie stanowi dla Marka problemu. Dzielę się z Państwem tą radością, bo jak się nie cieszyć, gdy ludzie, którym odebrano nadzieję – zaczynają mówić. Na sukces składa się wiele czynników – począwszy od odpowiedniego zdiagnozowania problemu, włączenia programu APTA, ustawienia pracy i ogromnej pracy całego zespołu po determinację samego Marka i jego Żony.

Mimo leczenia – pacjent poprawił się… i tak też się stało. Do końca drugiego tygodnia turnusu pozostało kilka dni – mam więc nadzieję, że pod koniec turnusu, porozmawiamy całkiem swobodnie z Markiem.

Wczoraj, gdy Marek wychodził z Żoną z AFALOG Centrum – powiedział tak: ” Ja to chyba jestem z Białorusi” „Dlaczego? -zapytała żona, ” Bo tak zaciągam”….

Umiejętność dowcipkowania to już wysoki poziom funkcjonowania.

Nadszedł koniec TURNUSU i czas pożegnania – mam nadzieję, że kolejne spotkanie pozwoli nam na swobodną rozmowę…

To nie koniec historii….

Marek wrócił do Szkocji… udał sie na wizytę do angielskiego logopedy … Pani była zaskoczona postępami Marka, przerwała wiec zajecia i zaprosiła na kolejny termin – aby móc przygotować inne materiały…

Najciekawsze było spotkanie z polskim logopedą – właśnie otrzymałam od Żony Marka takiego maila:

„Spieszę Wam powiedzieć ,że Marek u Wiktorii dziś dał czadu . Oglądała filmiki ze łzami w oczach . Mówiła, że jest wzruszona i z szokowana . Przepytała Go z odczytywania historyjek na obrazkach a On całymi zdaniami . Zapytała Marka czy się zgodzi by jego przykład mogła użyć by ruszyć górę do zmian i chce im pokazać co zrobiono w PL . Tak ,że pełen sukces. Dziękujemy 🥰

4 komentarze do “Don’t worry – be happy czyli o tym, że afazję można pokonać”

  1. Dziękujemy jeszcze raz . Marek zmęczony ale szczęśliwy. Wracamy do domu pracować nadal nad mową i walczyć o lepsze jutro . Daliście nam kopa do przodu . Jest jeszcze wiele do zrobienia ale dogaduję się już z mężem a to najważniejsze. Będziemy się trzymać waszych wskazówek i dojdziemy do celu . Jeszcze raz dziękuję i serdecznie pozdrawiam. Anna

  2. Witam ❤️
    To bardzo dobra a raczej cudowna wiadomość 🩵🩵🩵, bardzo się cieszę wraz z żoną , że tak dobrze Mareczkowi poszło ❤️❤️❤️, modlimy się i jesteśmy dobrej nadzi że niebawem się spotkamy z Anią i Markiem ❤️ i będziemy mogli sobie porozmawiać z Markiem ❤️

  3. Witam serdecznie ❤️Widziałam i slyszalam Marka kilka dni przed rozpoczęciem turnusu .czytając informacje od Ani i państwa opis to myślę że oboje są szczęśliwi że trafili do takiego miejsca i takich ludzi którzy chcą i wiedzą jak pomóc.
    Życzymy wam wytrwałości i wszystkiego dobrego . Ala i Janusz ❤️

    • Dziękuję za miłe słowa. Najważniejsze, że się udało ale jak podkreślam to tylko część drogi. Wiem, że Marek będzie mówił jak dawniej. Naprawdę rzadko się udaje aż tak szybko uzyskać taką poprawę. Ten turnus był szczęśliwy również dla Kuby, Bożenki, Leszka, Andrzeja… to bardzo mnie cieszy

Możliwość komentowania została wyłączona.